Był piękny słoneczny, wrześniowy poranek, kiedy 33 osobowa grupa młodzieży z naszej szkoły wyruszyła na wycieczkę do Krakowa.

Po kilku godzinach podróży dotarliśmy do serca stolicy małopolski i około godziny 13 zameldowaliśmy się w akademiku Za kolumnami na miasteczku studenckim Uniwersytetu Pedagogicznego. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się na obiad, a zaraz po nim przeszliśmy na przystanek autobusowy i wyruszyliśmy do Starego Miasta, gdzie znaleźliśmy się około 16. Z uwagą i zachwytem wysłuchaliśmy hejnał z wieży Kościoła Mariackiego i mijając grupy zagranicznych turystów, konne dorożki, oraz barwne stoiska z pamiątkami, obwarzankami i kwiatami, pod ratuszem, przy rzeźbie Igora Mitoraja Eros spętany spotkaliśmy się z panią Dorotą –przewodniczką, która zabrała nas w niezwykłą podróż po Krakowie renesansowym, barokowym, oświeceniowym, młodopolskim i współczesnym.

Na początku odwiedziliśmy największą w Polsce stałą ekspozycję malarstwa i rzeźby XIX wieku w Galerii Sztuki Polskiej w Sukiennicach, gdzie obejrzeliśmy wystawy  zgromadzone w czterech  salach: Bacciarellego, Piotra Michałowskiego, Siemiradzkiego i Chełmońskiego.

 W pierwszym pomieszczeniu zostały zebrane dzieła sztuki Oświeceniowej, w drugim znajdowała się ekspozycja pt. Romantyzm. W stronę sztuki narodowej  i obrazy Artura Grottgera i Jacka Malczewskiego. Na trzeciej wystawie Wokół Akademii  zebrano malarstwo historyczne Siemiradzkiego i Jana Matejki. W ostatniej sali udostępniono zwiedzającym sztukę z okresu Realizmu, polskiego Impresjonizmu i początków Symbolizmu. Wspólnie staraliśmy się zrozumieć i zinterpretować twórczość m.in. Aleksandra Gierymskiego, Adama Chmielowskiego, Jacka Malczewskiego i Władysława Podkowińskiego.

Po lekcji czytania malarstwa w Sukiennicach przeszliśmy na plac Szczepański do Kamienicy Szołayskich.  na ekspozycję „Zawsze Młoda! Polska sztuka około 1900”. W odnowionych wnętrzach galerii przeżyliśmy niezwykłe spotkanie z twórczością Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego, Józefa Mehoffera, Włodzimierza Tetmajera, Leona Wyczółkowskiego i Stanisława Wyspiańskiego. W zbiorach muzeum znajduje się 300 dzieł sztuki polskiej przełomu XIX i XX wieku. Wystawa nosi symboliczny tytuł ”Zawsze Młoda!” i pozwala zrozumieć jak istotną rolę dla historii polskiej kultury XX, a nawet XXI wieku odgrywała sztuka młodopolska. W klimat tamtych czasów wprowadza odbiorcę kabaret Zielony Balonik, dokumentujący galicyjską rzeczywistość i życie artystów sceny krakowskiej m.in. w Tece Melpomeny. W galerii obejrzeliśmy również dzieła przedstawiające młodopolskie pejzaże, odzwierciedlające życie polskiej wsi podkrakowskiej, podhalańskiej       i huculskiej oraz wystawę poświęconą twórczości polskiej noblistki Wisławy Szymborskiej.

Po solidnej porcji wiedzy historycznoliterackiej zdobytej we wnętrzach Muzeum Narodowego przyszedł czas na odpoczynek na świeżym powietrzu. W towarzystwie pani Doroty przeszliśmy ulicą Floriańską pod dom Jana Matejki i Jamę Michalika –najsłynniejszą krakowską kawiarnię literacką, w której w 1905 roku rozpoczął działalność kabaret Zielony Balonik.  Następnie dotarliśmy pod Bramę Floriańską, Mury obronne  Krakowa, obejrzeliśmy Barbakan, plac Jana Matejki i poznaliśmy najważniejsze fakty dotyczące funkcjonowania najpiękniejszego krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego. Po rozstaniu z przewodniczką, mieliśmy chwilę czasu wolnego na zakup pamiątek i indywidualny spacer uliczkami pięknie oświetlonego miasta. Późnym wieczorem wróciliśmy do akademika, by zregenerować siły przed odkrywaniem tajemnic krakowskiego Kazimierza w dniu następnym.

Czwartek rozpoczął się o godzinie 8 śniadaniem, po którym przeszliśmy na krakowskie Błonia, by stamtąd tramwajem nr 20 dotrzeć na godzinę 10 do Fabryki Oskara Schindlera przy ul. Lipowej 4 na krakowskim Kazimierzu.

Interaktywna wystawa w Fabryce jest opowieścią o Krakowie i losach jego polskich i żydowskich mieszkańców w czasie II wojny światowej, ale też o Niemcach – okupantach, którzy pojawili się tutaj 6 IX 1939 i brutalnie przerwali wielowiekową historię polsko-żydowskiego miasta. Wielka historia II wojny światowej krzyżuje się tu z życiem codziennym, życie prywatne – z tragedią, która dotknęła cały świat. Scenograficzne rekonstrukcje autentycznych przestrzeni miejskich są zderzone z instalacjami rzeźbiarskimi, metaforycznie ujmującymi historię wojennego Krakowa. Widz wędruje przez miasto: idąc wybrukowanymi ulicami wchodzi do fotografa, autentycznego fotoplastykonu działającego niegdyś przy ulicy Szczepańskiej, wsiada do tramwaju, przez okna którego ogląda film z życia miasta, przechodzi przez ciasny labirynt getta ze znajdującym się w nim mieszkaniem żydowskim, by potem wraz jego mieszkańcami znaleźć się w obozie w Płaszowie. U fryzjera podgląda zamach na Koppego, a za chwilę, przez okno mrocznej piwnicy, obserwuje uliczną łapankę. W końcu, w ufortyfikowanym mieście, oczekuje na wkroczenie Armii Czerwonej.

Pięć kluczowych momentów dla historii miasta zostało oznaczonych przez „maszyny pamięci” – stemplownice, w których mogliśmy odbić pieczęć związaną z danym wydarzeniem, zabierając ze sobą „dokument czasu”. Puentą wystawy jest instalacja rzeźbiarska – „Sala wyborów” – symbol etycznych dylematów i postaw w czasie wojny.[1]

Na krakowskim Kazimierzu poznaliśmy przeszłość Placu Bohaterów Getta i najważniejszych  żydowskich Synagog, na Placu Nowym mieliśmy okazję nie tylko spróbować, ale i poznać historię pysznych krakowskich zapiekanek. Z Kazimierza udaliśmy się na Wzgórze Wawelskie do Kaplicy Zygmuntowskiej, pierwszej w pełni renesansowej budowli wzniesionej na ziemiach polskich. Zwiedziliśmy krypty, w których znajdują się groby królewskie oraz podziwialiśmy panoramę miasta z Wieży Zygmuntowskiej.

Wędrówkę po Krakowie z przewodnikiem zakończyliśmy w Bazylice Franciszkanów, gdzie omówiliśmy proces tworzenia i znaczenie wspaniałych młodopolskich polichromii i oryginalnych witraży Stanisława Wyspiańskiego.

Po kilkugodzinnym, intensywnym zwiedzaniu okazało się, że nasze umysły zaspokoiły na dziś głód wiedzy, lecz o porcję ciepłego posiłku zaczęły domagać się nasze zmęczone ciała, dlatego też postanowiliśmy udać się na obiad. Czwartkowy wieczór do godziny 18.30 wykorzystaliśmy na indywidualne spacery po urokliwych uliczkach wokół Rynku, odwiedziny kościołów: św. Wojciecha, św. Piotra i Pawła i Bazyliki Mariackiej, a także na podziwianie  ulicznej twórczości teatralnej i muzycznej młodych artystów zabawiających turystów.

Na zakończenie dnia pełnego wrażeń odbyliśmy romantyczny rejs po Wiśle w blasku księżyca. Poznaliśmy bardzo ciekawe legendy związane z powstaniem grodu Kraka, wzgórza wawelskiego i Zwierzyńca, historię założenia klasztoru Norbertanek na Salwatorze, brutalnej śmierci patrona Polski św. Stanisława, powstania Kościoła Na Skałce i Kościoła Bożego Ciała na Kazimierzu oraz Kładki Ojca Bernatka, na której zakochani zamieszczają kłódki miłości. Na koniec wzięliśmy udział w konkursie wiedzy na temat Krakowa. Okazało się, że wszyscy wykazali się spostrzegawczością i uwagą podczas zwiedzania miasta,  dlatego też podzieliliśmy się słodyczami, które otrzymaliśmy w nagrodę. Przed opuszczeniem pokładu statku podziękowaliśmy pani przewodniczce i uroczyście odśpiewaliśmy Sto lat dla naszej koleżanki Kingi klasy pierwszej. Po zakończonym rejsie spacerkiem wzdłuż brzegu Wisły przeszliśmy na przystanek i pojechaliśmy do akademika.

W ostatnim dniu odbyliśmy pieszą wyprawę na Kopiec Kościuszki. U jego podnóża odwiedziliśmy Muzeum Figur Woskowych, w którym uwiecznieni zostali: Chopin, Jan Paweł II, Marszałek Piłsudski, Jan Matejko i wielu innych znanych Polaków.  Ze szczytu kopca mogliśmy po raz ostatni  uwiecznić na zdjęciach piękną panoramę Krakowa na tle bezchmurnego nieba.

Po powrocie do akademika zabraliśmy swoje bagaże i wyruszyliśmy na dworzec PKS. Każdy z nas miał okazję posmakować niesamowitej atmosfery magicznego, pełnego tajemnic Krakowa i  zachować w pamięci indywidualne wspomnienia. Najcenniejszą wspólną pamiątką będą dla nas zdjęcia odzwierciedlające wspaniałą integrację i zabawę. Dzięki takim wyjazdom uczymy się odpowiedzialności za siebie i swoich przyjaciół, ćwiczymy nie tylko swoją kondycję fizyczną, ale także cierpliwość, punktualność, umiejętność słuchania, odczytywania symboli i dzieł sztuki, które nas otaczają. A co dla nas najcenniejsze, podczas długich wieczornych i nocnych spotkań w gronie najbliższych przyjaciół możemy lepiej się poznać i szczerze porozmawiać o swoich wzajemnych potrzebach, troskach dnia codziennego, sukcesach i radościach.

Nasza wyprawa po raz kolejny potwierdziła fakt, że w ALO wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną, a edukacja, jak mawiał Czesław Miłosz, jest podróżą.

 

 

 

 


[1] http://www.mhk.pl/wystawy/krakow-czas-okupacji-1939-1945

 

 

 

Wyprawa do Krakowa[nggallery id=30]

 

 

PortugalPolandBelgium